poniedziałek, 15 września 2014

Rozdział 5



*Harry POV*

Ten wczorajszy dzień z Letty który miło spędziłem utknie w mojej głowie na zawsze. Nie zapomnę tego jak patrzyła na mnie i tego jak mnie pocałowała. Z moich myśli wyrwali mnie Louis, Niall ,Zayn i Liam którzy coś do mnie mówili ale za bardzo ich nie zrozumiałem bo zaczęli jednocześnie mówić że nie dało się usłyszeć ani jednego słowa. Nagle przed moimi oczami ukazała się moja Letty która szła w stronę wejścia do szkoły. Podbiegłem do niej i ją przytuliłem od tyłu a ona się odwróciła i zobaczyłem na jej twarzy szczery uśmiech jak zawsze i mnie pocałowała w policzek i się nagle oderwała ode mnie, stałem oszołomiony nie wiedząc co się dzieje. Znów ją przytuliłem i zostałem tym razem gwałtownie odepchnięty ,na jej twarzy pojawił się smutek ,zaczęła płakać .
-Co się dzieje Letty ,skarbie.
-Nic się nie dzieje Harry tylko się tak wzruszyłam.
-Jak to nic się nie dzieje , przeciesz to widzę kochanie, powiedz mi co się stało.
-Ok, spotkałam wczoraj pod moim domem mojego byłego. Nazywa się Nick. Podszedł do mnie i zaczął na mnie krzyczeć ze nie powinnam wcale się z tobą spotykać, chciał żebym o tobie zapomniała ,zaczął cię wyzywać ,więc za to go uderzyłam i powiedziałam mu że nie zostawię cię i nie zapomnę, nagle znów mnie uderzył i powiedział że mnie zabije i że cię przy okazji załatwi i poszedł .
-Nie martw się Letty ,obronię cię ,jestem tu z tobą on ci nic nie zrobi obiecuję.
-Harry , ale on jest niebezpieczny może on mieć nóż ,zrani cię Harry
-Nie zrani mnie, bądź o to spokojna ,biorę chłopaków rozprawimy się z nim.
-Dziękuję ci Harry jesteś kochany ,uważaj na siebie.
-Będę ostrożny, nie bój się.
Po tym co usłyszałem podszedłem do chłopaków , opowiedziałem co się dowiedziałem, zgodzili się mi pomóc załatwić tego Nicka. Po chwili poszedłem do Letty i ją przytuliłem i poszliśmy do klasy. Lekcje się szybko skończyły ,wyszliśmy ze szkoły i nagle pojawił się Nick. Stał tak jakby czekał na kogoś i po chwili poszedłem do niego z chłopakami ,zaczęliśmy z nim rozmawiać , a ten od razu na nas się rzucił, miał nóż w ręku, Zayn szybkim ruchem wyrwał mu nóż i go rzucił w trawę i go uderzył z pięści w twarz a ja mu za to dałem mu kopniaka w brzuch, a Liam,Niall i Louis dali mu po żebrach i zostawiliśmy go tak na tej trawie zakrwawionego, nagle wstał wziął nóż co leżał przed nim i poczułem jak ostrze wbija mi się w żebra, upadłem .Nagle zobaczyłem przed sobą Letty która zaczęła płakać .

*Letty POV*

Nie mogłam postrzymac  swoich łez, widziałam przed sobą jak Harry leży i wije się bólu po tym jak dostał nożem w żebra. Chłopaki ponownie rzucili się na Nicka i zaczęli się z nim bić. Skończyło się na tym jak Nick uciekł przed siebie i zniknął. Gdy chłopcy wrócili wzięłam z Louisem  Harrego i oparliśmy o  ramiona Nialla i Liama i poszliśmy jak najszybciej do szpitala. Na nasze szczęście szybko nas przyjęli i położyli Harrego na łóżku i zaczęli go opatrywać jego ranę. Lekarz kazał nam wyjśc z sali i poszliśmy na korytarz i usiedliśmy na krzesłach. Nagle wybuchłam strasznym płaczem, myślałam że za chwilę stracę Harrego i poczułam jak mnie obejmuje Zayn  który zaczął mnie pocieszac .
-Będzie dobrze Letty, nie płacz.
-Dziękuję Zayn za wsparcie.
-Proszę.
Naszą rozmowę przerwał lekarz ,który wyszedł z sali i stał przed nami z dziwną miną , nie wiedziałam co się dzieje, patrzył na nas przez krótką chwilę. Niall był cały zdenerwowany a Lou spojrzał  nerwowo na lekarza oczekując na to co się teraz wydarzy.
-Chcę powiedziec tylko że udało nam się postrzymac  krwotok i zaszyć ranę.
-Och to dobrze, panie doktorze mogłabym wejść do Harrego ?
 -Tak, bardzo proszę.
-Dziękuję
Wstałam, podeszłam do drzwi ,popchnęłam je i ujrzałam Harrego  który na mnie się patrzył. Podeszłam do niego i rzuciłam mu sie w ramiona , a tuż za mną weszli chłopcy i patrzyli się na mnie uśmiechnięci. Odwróciłam się w ich stronę i przytuliłam do nich z troską. Po sekundzie się od nich oderwałam i położyłam się na torsie Hazzy. Moje łzy zaczęły spływać po moim policzku na jego ciało, wstałam i poczułam jak Harry swoim kciukiem ociera moja łzę z policzka. Przybliżył mnie do siebie i usnęłam na jego cudownym ciele .

_______________________________________________________________________________

Mamy 5 rozdział.Bardzo was proszę o komentarze,będe wam wdzięczna.Kolejny rozdział pojawi się w sobotę.



PRZECZYTAŁEŚ/AŚ---->SKOMENTUJ=MOTYWACJA

2 komentarze: