środa, 31 grudnia 2014

Wybaczcie

Bardzo was przepraszam że nie dodaję rozdziału z tego względu że nie wiem czy mam nadal pisać opowiadanie które tylko 2 osoby skomentują rozdział więc nie wiem czy mam zawiesić bloga czy nadal mam go prowadzić? .

sobota, 29 listopada 2014

Rozdział 9



*Harry POV*
Wstałem z łóżka cicho by nie obudzić Letty. Po chwili odwróciłem głowę i patrzyłem na nią jak w obrazek i nie mogę uwierzyć w to że Letty się zgodziła. Wyszedłem z pokoju i zszyłem  na dół do kuchni by zrobić nam śniadanie. Gdy skończyłem , wsadziłem różyczkę do wazoniku i ruszyłem z tacą na górę , wszedłem do pokoju , postawiłem na szafce tacę ze śniadaniem i lekko ją szturchnąłem by się obudziła. Otworzyła lekko zaspane oczy przecierając je i ujrzała że przyniosłem posiłek , przytuliła mnie za to i cmoknęła mnie w policzek.
-Harry dziękuję jesteś kochany.
-Bardzo cię proszę skarbie.
-Harry wierz że cię kocham
- Tak, wiem i to bardzo dobrze
Po chwili wzięła tacę ze śniadaniem i zaczęliśmy jeść . Po skończonym posiłku wziąłem od niej tacę z talerzami i zaniosłem z powrotem do kuchni. Wróciłem do pokoju i zostałem puste miejsce gdzie leżała Letty, zacząłem jej szukac po całym domu nie mogąc jej znaleśc . Na szczęście znalazłem ją w łazience , postanowiłęm że ją zaskoczę więc podszedłem do niej od tyłu i nagle odskoczyła jak poparzona ze strachu i spojrzała się na mnie dziwnie jakby zobaczyła ducha.

*Letty POV*
Spojrzałam się na Harrego gniewnie więc postanowiłam że będę udawac obrażoną . Zadziałało. Harry spojrzał się na mnie błagalnie żebym mu wybaczyła ale nie uległam mu. Po sekundzie zaczyna przy mnie klękać prosząc o wybaczenie. Wybaczyłam mu całując go w jego miękkie i delikatne usta, po chwili wstał i złączył nasze wargi w namiętnym pocałunku. Po chwili się od siebie oderwaliśmy i patrzył mi się w głęboko w oczy.
-Nie gniewasz się już na mnie ?.
-Nie nie gniewam się na ciebie ale obiecaj mi że nigdy nie będziesz mnie straszył.
-Obiecuję, kocham cię
-Ja ciebie też i trzymam cię za słowo
Wyszliśmy z łazienki z uśmiechem na twarzach, zeszliśmy po schodach by wyjśc  na dwór. Założyłam swoje białe trampki i kurtkę . Gdy wyszliśmy usłyszałam za sobą jakieś wołanie , odwróciłam się , zobaczyłam Nicka jak idzie w naszą stronę i tym razem miał pistolet. Przeraziłam się tym co się zaraz stanie, chwyciłam rękę Harrego  i zaczęliśmy biec do domu , Nick zaczął strzelać w stronę Harrego. Rzuciłam się i kulka trafiła mnie w klatkę piersiową, upadłam, Harry pochylił się nade mną, zaczął płakać. Jego pojedyncze łzy zaczęły spływać po jego twarzy , odszedł ode mnie i pobiegł w strone domu i zawołał chłopaków. Gdy wyszli  ujrzałam zrozpaczonego Nialla który mnie potrzymał przy życiu, a Harry i reszta podeszli do Nicka i zaczęli się bić ,Nick upadł na ziemię , Zayn uderzył go z Harrym w żebra i brzuch, odeszli od niego, podbiegli do mnie, a ja powoli zamykałam oczy. Harry wybuchł ogromnym płaczem.
*Niall POV*
Zobaczyłem jak Harry rozpaczał nad Letty, wziął ją na ręce i przytulił, krzyczał żeby się obudziła ale nic nie dało nie reagowała . Zadzwoniłem po pogotowie, przyjechali po 4 minutach, zabrali ją do karetki , Harry był cały roztrzęsiony ,nie mógł znieść tego co się stało. Podszedłem do niego i go przytuliłem, mówiąc mu że będzie dobrze, po chwili chłopaki dołączyli do nas i też go przytulili dając mu trochę otuchy, uspokoił się trochę , zaproponowałem że pojedziemy do szpitala, zgodzili się ze mną i wsiedliśmy do samochodu Zayna . Zayn odpalił samochód i ruszliśmy ,dotarliśmy do szpitala, wysiedliśmy z auta i weszliśmy do szpitala, siedzieliśmy z dobrą godzinę i po chwili wyszedł lekarz , wstaliśmy , a Harry wypytywał się go czy Letty żyje ,odpowiedział mu że tak i że może wejść,poszliśmy za nim , usiedliśmy przy łóżku Letty . Letty się ucieszyła nasz widok i przytuliła Harrego .
-Jak  Letty się czujesz ?
-Bywało gorzej ale dobrze.
-To fajnie , musiałaś a tak się poświęcic dla Harrego ?
- Musiałam , czego się nie robi dla miłości.
-Wiem ze go kochasz jak szalona
- Tak kocham Harrego i nigdy nie przestanę
Po chwili wyszliśmy z sali, zostawiając Harrego sam na sam z Letty, zamknąłem za sobą drzwi i spojrzałem w szybę jak Harry ją obejmuje i czule całuje . Po 2 godzinach Harry wyszedł z sali z uśmiechem na twarzy oznajmiając nam że Letty niedługo wyjdzie ze szpitala. Ucieszyliśmy się,przytuliśmy się wszyscy do niego, a Letty po chwili wyszła ubrana i patrzyła się na nas i udaliśmy się do domu.

PRZECZYTAŁEŚ/AŚ---->SKOMENTUJ=MOTYWACJA


Mam nadzieje że się wam spodobał. Proszę was skomentujcie ten rozdział.Dla was tylko chwila a dla mnie motytwacja do pisania. :)

CHCESZ BYĆ INFORMOWANY TO DODAJ SWOJĄ NAZWĘ NA FB,TWITTERA LUB ASKA W KOMENTARZU !!!!

piątek, 21 listopada 2014

Teledysk

Hej jak wam podoba się nowy teledysk chłopaków? Mnie bardzo że aż się popłakałam :')




wtorek, 11 listopada 2014

Zwiastun



mam nadzieję ze sie wam spodoba ♥♥♥♥
Zamówic zwiastun możecie na tym blogu: http://zwiastunowi-zwiastuny.blogspot.com/ ------> ta dziewczyna ma talent Serdecznie polecam ten blog :)


             


sobota, 8 listopada 2014

Rozdział 8



*Letty POV*

Wstałam i sięgnęłam po telefon który wskazał 11 i po chwili obejrzałam się za siebie i zobaczyłam ze nie było przy mnie Harrego. Wstałam i podeszłam do szafy i wyjęłam bluzkę z czarnymi rurkami, zamknęłam ją i podeszłam do komody i wyjęłam bieliznę i udałam się w stronę łazienki . Weszłam pod prysznic ,umyłam się szybko , ubrałam się , podeszłam do lustra robiąc lekki makijaż. Gdy z niej wyszłam zobaczyłam na łóżku bardzo starannie zapakowane pudełko z kartką na wierzchu podeszłam i odpakowałam i wyjęłam z niej piękną czerwoną niedługą sukienkę. Odłożyłam ją na bok i wzięłam do ręki kartkę w której było napisane tak:
„Mam nadzieję że ci się spodoba i proszę ubierz ją na nasz wieczór chcę gdzieś zabrać ”
                                                            Kocham cię bardzo
                                                                               Twój Harry
Nagle moje serce zaczęło mocno bić z radości i uradowana zeszłam na dół gdzie już byli chłopaki , rozmawiali przez chwile gdy nagle zobaczyli mnie nagle przestali. Nastała cisza i przez chwilę patrzyli się na mnie dziwnie, a Louis postanowił przerwać ciszę.
- Co się stało że taka zadowolona?.
-Tak stało się.
- A co takiego ?
- No bo…
-Co takiego ?
-Harry zaprosił mnie gdzieś na wieczór .
-Aha, rozumiem wiem co się święci
-Co takiego masz na myśli
-Nie mogę za bardzo ci powiedzieć bo bym popsuł niespodziankę Harrego
-No dobrze , przekonam się sama.
Odeszłam od Louisa i podeszłam do chlebaka i wyjęłam tosty i posmarowałam je nutellą , położyłam na talerzu i dałam chłopakom. Po skończonym posiłku włożyłam talerz do zmywarki i poszłam z nimi obejrzeć telewizję i po nie całych 2 godzinach wyłączyłam go i powiedziałam chłopakom że idę na chwile do sklepu na małe zakupy , Zayn zarzucił że chce iść ze mną żeby mi pomóc , zgodziłam się i razem wyszliśmy z domu i po nie całych 5 minutach wróciliśmy z powrotem i gdy już weszliśmy to ujrzałam Harrego rozmawiającego przez telefon więc skorzystałam z okazji i podeszłam do niego od tyłu i go przytuliłam , Po chwili Harry skończył rozmowę i odwrócił się do mnie i przytulił mnie mocno.

 *Harry POV*
Staliśmy tak wtuleni przez minutę i po chwili się oderwaliśmy od siebie, chwyciłem ją za rękę zaciągnąłem ją do salonu , zatrzymałem się , położyłem rękę na jej policzku ,i złączyłem nasze usta w namiętnym pocałunku ,po chwili się od niej oderwałem i spojrzałem na jej piękne błękitne oczy.
-Harry kochasz mnie?
- Tak, kocham cię całym moim sercem.
-Cieszę się bardzo.
-Ja tez, a teraz idź się przygotuj bo chce cie gdzieś zabrać.
-Dobrze, a można wiedzieć  gdzie ?
-To niespodzianka którą zapamiętasz na zawsze.
Po niecałej minucie Letty wyszła salonu ,rozejrzałem się czy jej nie ma i podszedłem do szuflady po telewizorem i wyjąłem czerwone pudełeczko i schowałem ją do kieszonki od marynarki , wyszedłem salonu gdy nagle ujrzałem moja Letty w pięknej czerwonej sukience którą ją podarowałem , szła po schodach i gdy zeszła to wziąłem ją za rękę i podeszliśmy do samochodu , otworzyłem jej drzwi i je zamknąłem , okrążyłem samochód i wsiadłem po stronie kierowcy, odjechaliśmy , po chwili zatrzymałem go, wysiedliśmy z niego i weszliśmy do restauracji i już w progu stał kelner i przyprowadził nas do zarezerwowanego stolika , usiedliśmy przy nim, po chwili przyszedł kelner z szampanem w ręku i nalał do naszych kieliszków, później wrócił z zamówionymi  potrawami gdy zjedliśmy odszedłem od stolika i uklęknąłem przed Letty i wyjąłem czerwone pudełeczko i otworzyłem je w którym był pierścionek.
-Letty kochanie czy wyjdziesz za mnie ?
-Tak!!!
Rzuciła się na mnie i po chwili założyłem jej pierścionek, usłyszeliśmy za sobą że wszyscy gości zaczęli nam bić brawo inni nam pogratulowali, po tym całym zdarzeniu wyszliśmy szczęśliwi do domu i gdy już w nim byliśmy to powiedziałem chłopakom że Letty się zgodziła za mnie wyjśc  i rzucili się na mnie mówiąc że podjąłem najważniejszą decyzję w moim życiu.
__________________________________________________________________________

PRZECZYTAŁEŚ/AŚ---->SKOMENTUJ=MOTYWACJA

Wiem ze powinnam dodac rozdział wcześniej ale nie miałam czasu mam nadzieje ze mi wybaczycie to opóźnienie. Przepraszam was bardzo i bardzo was proszę o skomentowanie tego rozdziału.

Uwaga ! Jak ktoś chce być informowany o rozdziałach to zostawcie w swoim komentarzu nazwy na twittera albo aska to was poinformuje i dodam was do listy informowanych

sobota, 25 października 2014

Przepraszam

Wybaczcie mi że nie dodaję rozdziału,ponieważ jakos nie mam czasu.Postaram się do środy napisac rozdział.
Jeszcze raz was przepraszam.

wtorek, 7 października 2014

Rozdział 7



*Letty POV*
Rano obudziłam wtulona w Harrego, delikatnie go odsunęłam od siebie ale mi się nie udało bo już otworzył oczy i spoglądał na mnie z uśmiechem na twarzy. Razem wyszliśmy do kuchni zrobić śniadanie i nagle poczułam chłodne dłonie Harrego na swoich biodrach i oparł mnie o blat stołu i zaczął mnie składać delikatne pocałunki.
-Harry oszalałeś do reszty?, puść mnie
-Wcale nie oszalałem i cię nie puszczę.
-A to niby dlaczego?.
-Bo cię kocham i to bardzo.
-Też cię kocham ty wariacie.
Zdjęłam jego dłonie z moich bioder i podeszłam do lodówki i wzięłam masło, ser i wyjęłam bułki z chlebaka i podeszłam do blatu gdy nagle zjawił się Niall, Louis, Zayn i Liam. Spojrzałam na nich kątem oka i dostrzegłam że się z czegoś śmieją. Zobaczyłam że Louisowi namalowali wąsy markerem. Biedak był cały czerwony ze wstydu i ukrył twarz w dłoniach. Wzięłam Louisa za rękę i poszłam z nim do łazienki by mu to zmyć.

*Louis POV*
Gdy tylko znalazłem się w łazience to poczułem ulgę że odsłoniłem twarz, nadal byłem czerwony i po chwili ochłonąłem i poczułem jak Letty zaczyna trzeć szczoteczką. Minęło 5 minut i spojrzałem w lustro które pokazało ze mój markerowy wąs zniknął. Podziękowałem jej przytulając ją do siebie po chwili się oderwaliśmy i wyszliśmy z łazienki w stronę kuchni gdzie jeszcze był Liam, Zayn ,Niall i Harry który patrzyli na nas jak byśmy byli rodzeństwem. Stanąłem obok chłopaków i wziąłem kubek z kawą, upiłem łyk, usiadłem na kanapie i włączyłem telewizor. Po niecałej minucie dołączyła Letty z chłopakami. Nagle Letty spojrzała się na mnie i się do mnie uśmiechnęła, odwzajemniłem ten gest i też się uśmiechnąłem i przybliżyłem się do niej i ją objąłem ramieniem. Spojrzałem się na Harrego i widziałem że jest trochę zazdrosny. Poprosiłem go żeby ze mną na stronę, zgodził się i poszliśmy na przedpokój by spokojnie porozmawiać.
-Harry czy wszystko w porządku?, widzę ze zrobiłeś się zazdrosny.
-Tak zrobiłem się zazdrosny, ale już mi przeszło, bądź o to spokojny Louis.
-Ok stary, bo już myślałem że mi zrobisz krzywdę.
-Nie, zapomnijmy o tym ok?.
-Ok.
Wróciliśmy z powrotem do salonu i nagle Letty zapytała się co się stało i powiedziałem jej wszystko o co poszło Hazzie, uspokoiła  się i dokończyliśmy jakiś program.

*Harry POV*
Po godzinie wyłączyłem telewizor, chłopaki rozeszli się a ja zostałem sam na sam z Letty, spojrzałem się w jej piękne czekoladowe oczy, złączyłem nasze usta w namiętny pocałunek. Po chwili się oderwaliśmy się od siebie, chwyciłem jej dłoń i wyszliśmy z domu kierując ją w stronę parku i zaprowadziłem ją nad jezioro, usiedliśmy na trawie i podziwialiśmy widoki. Po chwili poczułem jak Letty trzyma mnie za rękę i przybliżyła się do mnie i poparzyła się w moje oczy.
-Harry?.
-Tak kochanie.
-Myślisz że nasza miłość jest silna?.
-Tak Letty, nasza miłość jest silna i nieśmiertelna
-A obiecasz mi że będziesz przy mnie na zawsze?
-Obiecuję Ci kochanie że będę przy tobie.
Po 2 godzinach spędzonych w parku, udaliśmy się do domu i gdy już weszliśmy to chłopaki zaczęli się wypytywać  gdzie my byliśmy tyle czasu i po chwili wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem i położyliśmy się spać.
______________________________________________________________________________

I o to rozdział 7. Bardzo wam dziękuję za miłe komentarze pod poprzednim rozdziałem bardzo mnie to motywuje do pisania :)
następny sie pojawi w środę(29.10)


PRZECZYTAŁEŚ/AŚ---->SKOMENTUJ=MOTYWACJA