poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Rozdział 2



*Letty POV*

Wczorajsze spotkanie z Harrym nie mogło mi wyjśc z głowy.Miałam przed oczami jego uśmiechniętą twarz
 te tęczowe oczy skierowane w moją stronę.Z moich myśli wyrwała mnie moja mama która właśnie wołała
mnie na śniadanie.Powoli zeszłam na dół i kierując się do kuchni. Poczułam zapach usmażonych naleśników
ułożonych na talerzu.Wziełam jeden i polałam syropem klonowym.Gdy już zjadłam,udałam sie w kierunku
schodów,nagle poczułam jak moja mama mnie trzyma za moj nargastek stałam bez ruchu patrząc na nią

-Coś sie stało ?-odparłam

-Nic się nie dzieje tylko chce wiedziec czemu tak późno wróciłaś do domu -oznajmiła

-Bo byłam wczoraj Harrym -odrzekłam

-Kto to Harry?-zapytała z zdziwieniem

-Mój nowy znajomy wpadłam na niego przypadkiem i zaprosił mnie na kawę-odpowiedziałam

-Aha,rozumiem -westchneła

 Mama puściła moją rękę i weszłam po schodach do pokoju.Gdy tylko weszłam zaczełam się ubierac,gdy to
wykonałam chwyciłam torbę z już zmienionymi wczoraj książkami i wyszałam z pomieszczenia i zeszłam na
dół i wyszłam z domu w strone szkoły.Popchnęłam ciężkie frontowe drzwi szkoły i udałam się do klasy.


*Harry POV*

Nagle zobaczyłem jak do klasy weszła Letty ta sama co się z nią widziałem wczoraj.Myślami błądziłem jak
na nią patrzyłem tamtego dnia.Z transu wyciągnął Louis który popatrzył na mnie krzywo nie wiedząc o co
chodzi.
-Harry czy wszystko z tobą dobrze -mruknął

-Tak, dobrze a czemu miało nie byc dobrze-odpowiedziałem

-Bo się spojrzałes na tą dziewczyne-rzekł

-Stary ona mi sie podoba-syknąłem 

-CO?-krzyknął-Ona ci się podoba a ty nic z tym nie robisz-powiedziałał ze zdziwieniem

-Chce na na razie sie z nią zaprzyjaźnic a później sie zobaczy- rzuciłem szybko

-Ok,spoko-oznajmił

Jak tylko skończyłem rozmowę nie spodziewanie podeszła do mnie Letty.Poczułem sie niebowzięcie dobrze.
Przywitaliśmy się , zaproponowałem żeby ze mną usiadła.Zgodziła się.Zaczeliśmy  rozmawiac przez 6  lekcji  i jak zadzwonił dzwonek wyszlismy razem z klasy udając się do bufetu.Postawiłem jej czekoladę i
przesiedliśmy się do stolika gdzie siedział już Louis,Zayn,Liam i Niall.Dziewczyna sie z nimi zapoznała i nagle
zadzwonił dzwonek na ostatnią lekcję.Po 45 minutach ciągłego siedzenia wyszliśmy z klasy i udaliśmy się do
domu.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i mamy 2 rozdział.Przepraszam że nie w terminie ale wiecie szkoła się zbliża .Obiecuję że rodział 3 pojawi się piątek lub w sobotę. 


PRZECZYTAŁEŚ/AŚ--->SKOMENTUJ=MOTYWACJA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz