środa, 28 stycznia 2015

Rozdział 10 częśc 1



*Harry POV*
Nie mogłem się pozbierać myśli po tym jak ten kretyn Nick zaatakował moją ukochaną  pistoletem. Jak  on w ogóle mógł to zrobić? O co mu tak na prawdę chodzi ? Nie wiem, ale przysięgam że go kiedyś tego skurwiela dopadnę w swoje ręce i go zabiję. Dostanie debil za to ze napadł na mnie i na Letty i zapłaci  za to swoim pieprzonym  życiem, nie daruję mu tego. Nagle z moich myśli wyrwał mnie Zayn i spojrzał się na mnie ze zdziwieniem jakbym miał zaraz komuś przyjebać.
-Harry wszystko ok. ?
-Nie  jest ok. Pomóż mi sprzątnąć tego kretyna
-O kim ty mówisz
-O Nicku , ten który na nas kiedyś napadł pamiętasz
-Tak pamiętam go
-To pomożesz ?
-Tak pomogę
Usiadłem z powrotem z Zaynem na kanapie i zaczęliśmy obmyślać plan działania. Po chwili wszedł Louis z resztą chłopaków i usiedli na kanapie, spojrzeli się na nas jak na głupków i po sekundzie spytali się o co chodzi więc wszystko im powiedziałem. Na początku się zdenerwowali i po minucie razem zaczęliśmy obgadywać jak tego Nicka załatwić . Po dwóch godzinach weszła do salonu Letty popatrzyła się przez chwilę na nas jak byśmy coś zrobili.
*Letty POV*
Stałam tak przez minutę , nie wiedziałam co robić czy mam się śmiać czy płakać nie wiem  . W mojej głowie zaczął się tworzyć czarny scenariusz typu: Co oni znowu kombinują ? Czyżby jakiś napad ? Chcą kogoś zabić? Krzyknęłam w myślach „Nie” i moje złe myśli zniknęły a już chciałam coś powiedzieć  ale zrezygnowałam myśląc że nic takiego i nagle poczułam że muszę się dowiedzie co oni knują . Po chwili odezwałam się
-Co wy do cholery chłopaki kombinujecie ?
-Eee , nic takiego nie kombinujemy.
-Jak to nic przecież widzę
-Nie chciałabyś wiedzieć
-Owszem chce wiedzieć co wy knujecie.
-Naprawdę Letty nie możemy ci nic powiedzieć.
-Nic nie chcecie powiedzieć ?  To jakaś tajemnica że nie chcecie nic mówić ?
-Nie ale…
-Dość !nic nie mów  wychodzę
-Letty zaczekaj proszę wysłu…
Nie usłyszałam co powiedział Louis bo zamknęłam się w pokoju, usiadłam na podłodze i skuliłam nogi i nie wiedziałam co myślec . Z moich oczu zaczęły lecieć pojedyncze łzy bezradności i bezsilności . Nagle usłyszałam  jak Harry wali do drzwi i prosi bym otworzyła ale zaprotestowałam i nagle zobaczyłam jak Harry wywarzył drzwi , usiadł obok  mnie i nic nie mówił .
-Co ode mnie chcesz !
-Proszę nie krzycz na mnie i daj coś powiedzieć
-Nie! Mam dosyć tych tajemnic i kłamstw ! Chce żebyś z stąd wyszedł !
-Nie wyjdę dopóki mnie nie wysłuchasz  
-Nie ! Wyjdź stąd !
Nagle poczułam jak Harry uderza  mnie w policzek. Jak on mógł? Nie poznaję go . Gdzie jest mój troskliwy opiekuńczy Harry? Nie mogę uwierzyć  że on to zrobił. Do moich oczu napływały łzy i wybiegłam z pokoju w stronę łazienki, Hazza wybiegł za mną ,zaczął  mnie przepraszać i przytulił mnie i obiecał że już nigdy tego nie zrobi bo mnie kocha. Wybaczyłam mu i go przytuliłam na znak naszej  zgody między nami  i po chwili się oderwaliśmy od siebie, minęła minuta i nagle usłyszeliśmy jakieś krzyki  chciałam sprawdzić kto tak krzyczy ale Harry mnie potrzymał i powiedział żebym została  i sam poszedł dając znak chłopakom  żeby za nim poszli , zaczęłam za nimi iść , zeszłam z nimi na dół gdy nagle się odwróciliśmy w stronę wyjścia do ogrodu i zobaczyłam……………….
Ciąg dalszy nastąpi…


PRZECZYTAŁEŚ/AŚ---->SKOMENTUJ=MOTYWACJA
I mamy 10 rozdział a czemu 1 część ? Dlatego że postanowiłam podzielić to na 2 części .Druga część pojawi się po feriach . Jak myślicie kogo mogła Letty  zobaczyć ? Czy plan Harrego zadziała ? Co się wydarzy ? Jak ta akcja się skończy ? . Proszę skomentujcie to i zostawcie swoje nazwy na TT, aska, lub fb to was będę informowała o nowych rozdziałach . I proszę was nie krytykujcie mnie tak bardzo .
Kocham was bardzo i do zobaczenia do następnego rozdziału :* .
Wasza Hazza loveJB  :*

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się podoba ten rozdział :) wgl ciekawy blog I fajna historia
    życzę weny <3
     http://magic-of-this-darkness-hs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń